Mało kto z nas zdaje sobie sprawę z tego, że rozbiory Polski zostały przeprowadzone na nasze życzenie, właściwie na życzenie i dzięki działaniom możnych rodów lub biednych, lecz przekupionych przedstawicieli naszej szlachty.
Nikt na nas nie napadł, nie przegraliśmy wojny z żadnym z państw zaborczych – może jedynie kosynierzy Kościuszki tuż przed trzecim zaborem. Nasi rządzący sami poddali się pod „opiekę” państw zaborczych.
Ten kontrowersyjny problem omówił w swoim wykładzie na kolejnych zajęciach naszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku tarnowianin, pasjonat historii Wacław Prażuch. Pierwszy rozdział swojej książki „Dzieje zdrady w Polsce” zatytułował cytatem z dramatu Adama Mickiewicza pt. „Jakub Jasiński” – „Kiedyśmy spali Polskę nam ukradli”.
Wykład rozpoczął się od obszernych fragmentów listu carycy Katarzyny II (Niemki ze Szczecina) do radcy Panina i dotyczył sposobów przekupywania Polaków. Nie będziemy go tu przytaczać, gdyż jego wartość historyczna nie jest w pełni udokumentowana. Natomiast istniejące dokumenty opisują ogrom kwot przekazywanych posłom mającym zalegalizować rozbiory. Rosja, Prusy i Austria jako mocarstwa uczestniczące w I rozbiorze Polski utworzyły wspólny fundusz korupcyjny w wysokości 81.000 dukatów ( na dzisiaj jest to kwota 64 800 000 zł), z którego opłacano przychylność posłów i senatorów sejmu rozbiorowego. Znane są ich nazwiska i życiorysy. Natomiast Stanisław August Poniatowski był opłacany z innej puli. Według dokumentów znalezionych w ambasadzie rosyjskiej podczas insurekcji kościuszkowskiej za swoje „wierne usługi ” dla carycy Katarzyny otrzymał w latach 1764 -1771 160 000 dukatów, co jest obecnie równowartością 560 kg złota lub 128 mln dzisiejszych złotych. Natomiast po III rozbiorze otrzymał równowartość 5 ton złota na spłatę swoich długów.
Lista sprzedawczyków państwa jest długa. Są na niej również nazwiska najznamienitszych rodów polskich. Z listą tą można było się zapoznać podczas wykładu, została udostępniona słuchaczom UTW.
Czy historia czegoś nas uczy? Jest to odwieczne pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Czy wszystkich ludzi można kupić? Rejtan i jeszcze dwóch posłów się nie sprzedali, ale to są chlubne wyjątki i niestety nie miało to żadnego wpływu na losy historii.
Mieczysław Janusz Jagła – kierownik UTW